– odległość od Maniowa ok. 20 km

Jeśli powiemy, że Połoniny to lokalna nazwa muraw alpejskich to nie skłamiemy, ale też nie powiemy Wam całej prawdy. Opisać ten „punkt” zwiedzania , to jak opisać świat – nie da się. Trzeba po prostu podjąć trud, trzeba wyjść, zdobyć i zakochać się. Obiecujemy, że Połoniny jako wdzięczny obiekt miłości odwdzięczą się jesiennym pejzażem pięknym za nadobne.

Naszym zdaniem: Przy wejściu na szlaki nie ma kilometrowych kolejek. Jeśli nie lubicie tłoku i gwaru to na pewno odnajdziecie tu swoje miejsce. Połoniny to góry „osobne”, niezadeptane. Najpiękniej prezentują się jesienią, na przełomie września i października. Jeśli odwiedzacie Bieszczady w tym okresie, to od zakochania jeden krok…